Piętnastego czerwca my, trzecioklasiści, mogliśmy uczcić ostatnie dni w gimnazjum. Dzień wcześniej, w piątek, rozpoczęło się przygotowywanie dekoracji. Najwięcej czasu (i energii) wymagało nadmuchane ośmiuset balonów. W sobotę rano grupa florystyczna przygotowała dekoracje stołu. O godzinie osiemnastej wszyscy zjawiliśmy się w holu naszej szkoły, aby hucznie rozpocząć gimbówkę. Niewielkim rozczarowaniem dla niektórych był brak tradycyjnego poloneza, ale świetny DJ sprawił, że wszyscy szybko o tym zapomnieliśmy. Jak na każdej dyskotece było głośno i wesoło, a w przerwie pomiędzy tańcami mogliśmy odpocząć przy stole, napić się czy zjeść coś pysznego.  Po raz kolejny uczniowie udowodnili, że mają naprawdę świetny gust. Mogliśmy podziwiać piękne sukienki i eleganckie koszule, podskakujące na swoich właścicielach w rytm muzyki. Myślę, że wszyscy możemy stwierdzić, iż impreza była wyjątkowo udana, a ostatnie trzy lata spędzone razem zapamiętamy wyjątkowo dobrze i radośnie.

P.S.
Jak dotrą do mnie fotki to będą :)
admin